
Bez prawidłowej gospodarki hormonalnej, nasze życie jest zaburzone, a czasem poważnie zagrożone. Zazwyczaj niewiele wiemy na ich temat. W obecnych czasach dysfunkcje gruczołów to prawdziwa plaga i bardzo poważny problem społeczny. Każda z nas słyszała o cukrzycy, niedoczynności lub nadczynności tarczycy, Hashimoto, zaburzeniach cyklu miesiączkowego, problemach z płodnością. Są to oczywiste zaburzenia gruczołów. Lecz nie każdy zdaje sobie sprawę, że również bezsenność, depresja, otyłość czy osteoporoza są związane ze źle funkcjonującymi narządami wydzielania wewnętrznego.
To jak wspomagać się praktyką jogi?
Kiedy jesteśmy na zajęciach jogi, używamy asan, jako narzędzi do wielowymiarowej pracy z ciałem. Również na poziomie gruczołów. Skręcanie, ściskanie, rozciąganie ciała, oddech a nawet intonacja dźwięków to sposoby na dotarcie do narządów wewnętrznych. Jeśli utrzymujemy dobry i uważny kontakt ze swoim ciałem, to zazwyczaj bardzo szybko zauważmy czy mamy korzyść z danej asany, czy raczej czujemy osłabienie. Warto wtedy zadać pytanie, dlaczego ten rodzaj oddechu czy asana wykonana w tej wersji pomogła mi lub zaszkodziła.
Życie hormonalne, podlega ciągłym zmianom, tak jak nasze emocje lub pory roku, wiec jest sprawą normalną, że asany również musimy modyfikować w zależności od potrzeb.
Zmiany hormonalne które indukujemy w ciele poprzez asany nigdy nie są pojedyncze, jest to zawsze ciąg, który uruchamiamy jedną reakcją.
Sekwencje równoważące układ hormonalny
Ćwicz z Olgą jogę w domu!

Dodaj komentarz